– Nie spotkałem się z takim tematem, który wywołałby mieszkaniec czy jakieś środowisko miejskie. Prawdopodobnie nie ma takiego zapotrzebowania społecznego, aczkolwiek myślę sobie, że jeśli byłaby taka inicjatywa, to kto wie, czy nie znaleźliby się chętni. Także, jeśliby taka inicjatywa powstała, pewnie miasto musiałoby zająć się tym tematem. Oczywiście, byłby to problem ze względu na brak lokali, no ale trzeba by było się z tym tematem zmierzyć w jakiś sposób - powiedział nam sekretarz.
Jednak temat jest, skoro kandydaci na burmistrza Garwolina w ubiegłorocznych wyborach, widzieliby potrzebę powołania do życia takiej placówki, bo to należy do obowiązków samorządu.
– Państwo powinno zapewnić dobre warunki, żeby miały one możliwość wychowania dziecka i żeby miała możliwość później powrotu do pracy, jeżeli pracuje - uważa pani Janina.
Jeżeli pracuje, chociaż młode matki widać coraz częściej w kolejce po zasiłek dla bezrobotnych lub opieki społecznej. Reasumując, w Garwolinie na razie nie będzie żłobka, bo nie ma takiego zapotrzebowania ze strony społeczeństwa.
WJ/Garwolin [ep]
Kwiecień 2024
